palac

Sąd w Zamościu

Na początku tego roku sąd rejonowy w Poznaniu skazał ginekologa – położnika za nieprawidłowe przeprowadzenie porodu, w wyniku którego pacjentka oraz jej córka zmarły. Lekarz przeprowadził tzw. manewr (rękoczyn, zabieg) Kristellera. Zdaniem sądu stosowanie tego zabiegu jest niedopuszczalne. Lekarzowi i uczestniczącej przy porodzie położnej zarzucono winę umyślną.

Manewr Kristellera to zabieg położniczy polegający na ucisku na dno macicy w czasie rodzenia się główki i barków dziecka. Jest bardzo niebezpieczny – tak dla dziecka (może dojść bowiem do uszkodzenia dziecka – przede wszystkim główki i barków), jak i (w szczególności) matki (ryzyko pęknięcia macicy, krocza).

Nieoficjalnie od samych położników można usłyszeć opinie, że manewr Kristellera jest nadal dość często stosowany. Podkreślają oni jednak, że bezwzględnie wymaga on fachowego wykonania.

Orzecznictwo nie jest zupełnie jednoznaczne i każdy przypadek analizowany jest indywidualnie. Wyrok poznański przesądził o winie lekarza, który zastosował manewr Kristellera, jednakże np. w ubiegłym roku w Otwocku Sąd uznał zastosowanie chwytu Kristellera za uzasadnione. Jak dotychczas sąd w Zamościu w podobnej sprawie nie orzekał.

Jak widać sytuacja nie jest aż tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Orzecznictwo również nie jest jednoznaczne w ocenie zabiegu. Przychylić należy się wobec tego do poglądu, iż kontrowersyjny zabieg powinien być stosowany jako absolutna konieczność, gdy nie ma już możliwości wykonania cesarskiego cięcia. 

Kropkę nad „i” postawił Konsultant Krajowy w Dziedzinie Ginekologii i Położnictwa komentując wyrok w sprawie manewru Kristellera powiedział, że „Nie ma takich sytuacji, w których można go zastosować. W sytuacjach trudnych rozwiązaniem jest cięcie cesarskie” (wypowiedź dla portalu rynekzdrowia.pl)


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *